niedziela, 3 marca 2013

System wartości

Chciałem przylepić pineczką kartke z ważną sprawą na deskę korkową.
ale górne pozycje były zajęte.
Foto małżonki, córki, mamy, inne ważne sprawy.
Poniżej - kartka na urodziny od córki sprzed 10 lat.
I jeszcze niżej - też ważne karteczki.
Nie byłó gdzie przypiąć tej karteczki z rzekomo ważna sprawą, tylko na samym dole.
Prawidłowy system wartości się liczy.

Strukturalnie

Czytanie - przyjenością, Pisanie - wielką frajdą, Myślenie nie boli. Ale jest zbędne.

Wszystko co mam

Klawiatura i mój skromny geniusz, to wszystko co mam.
Ale nie narzekam, wielu nie ma nawet tego.

sobota, 2 marca 2013

Dlaczego warto zostać pisarzem?

Każdy inny zawód to mozolna praca, a przed tym - szkolenia.
Niektore zawody to są tak skomplikowane, że trza się długo szkolić.
Na wózki widlowe - nawet trzy tygodnie.
Cale kurcze trzy tygodnie żeby jezdzić zwykłym paleciakiem i przestawiać skrzynki alkocholu na górne pólki w magazynie.
Alkochol z górnej półki, to własnie o to chodzi, że w magazynie stoi na górnej pólce.
Nie raz tak sobie wypijesz tego z górnej pólki i mówisz, dobrze jednak że jestem pisarzem!



Rozmaite teges

Lektury bywają rozmaitych teges.
Dużo treści - małó myśli
Mało treści - dużo myśli.
w moich niezwyklych aforystycznie wspaniałych lekturach znajdą Państwo ocean myśli.
Aż Wam kurdy zazdroszcze.
w morde.

Dlaczego ja?

Nie jestem tym jedynym.
Nie jestem dobrym pisarzem.
ani nawet w ogóle.
Nie jestem pisarzem.
Ale zostałem powolanym ażeby obficie tworzyć treści dla smartofonów.
Nie mam pracy, mam dużo wolnego czasu, nie mam co robić.
Pisze więc jestem.
Jak w dowcipie o Jasiu.
- Tatuś, dlaczego pijesz tą wódke?
- Przecież jest wstrętna?
- Synuś, no ale ktoś musi.

O chlebku


Tak sie tylko wydaje że siadasz i piszesz.
że to taki proste i niby nic takiego.
No bo przecie jak piszesz do dziewczyny/małżonki kartke, kochanie kup dziś chlebka no bo mi sie kurcze nie chce, a zatem spadam gdzieś.
i tak to się kojarzy jako naturalna czynnosc, cos w rodzaju chodzenia/oddychania czyli wydalenie z organizmu zużytego "zepsutego" powietrza.
W trakcie oddychania człowiek zużywa "dobry" tlen, wydala natomiast z organizmu "zly" dwutlenek węgla.
Czy nie jest zatem i pisanie swoistym wydaleniem przerobionego przeżytego i niepotrzebnego już czegoś?
Cykl na żmiane, wdychanie-oddychanie, góra-dół, doświadczenie-pisanie.