sobota, 2 marca 2013

O chlebku


Tak sie tylko wydaje że siadasz i piszesz.
że to taki proste i niby nic takiego.
No bo przecie jak piszesz do dziewczyny/małżonki kartke, kochanie kup dziś chlebka no bo mi sie kurcze nie chce, a zatem spadam gdzieś.
i tak to się kojarzy jako naturalna czynnosc, cos w rodzaju chodzenia/oddychania czyli wydalenie z organizmu zużytego "zepsutego" powietrza.
W trakcie oddychania człowiek zużywa "dobry" tlen, wydala natomiast z organizmu "zly" dwutlenek węgla.
Czy nie jest zatem i pisanie swoistym wydaleniem przerobionego przeżytego i niepotrzebnego już czegoś?
Cykl na żmiane, wdychanie-oddychanie, góra-dół, doświadczenie-pisanie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz